Kiedy w 1932-34 przeprowadzono regulację Dobrzynki, łąkę zniwelowano, zrobiono dwie równoległe alejki, ustawiono ławki i obsadzono prawy brzeg rzeczki szybko rosnącymi topolami. Długość powstałego w ten sposób skweru wynosiła wtedy ok. 300 m, ponieważ kończył się on przy pierwszych docierających aż do rzeki posesjach ul. Bugaj.

Skwer ten nigdy nie miał swej oficjalnej nazwy, społeczeństwo nazywało go natomiast pompatycznie „bulwarami”.

Kilkanaście lat po II wojnie (ok. 1960 roku) odcięto dochodzące do rzeki ogrody z ul. Bugaj i przedłużono skwer aż do ul. Marchlewskiego (dziś ul. „Grota” Roweckiego), utrzymując nadal główny ciąg dwóch równoległych alejek. Tak przedłużony skwer ma obecnie długość ok. 625 m. W środku pomiędzy alejkami urządzono kilka klombów kwiatowych. Wzdłuż jednego boku ustawiono ławki.

Włoskie topole są wprawdzie drzewami bardzo szybko rosnącymi, ale i krótko żyjącymi – dziś pozostały już tylko stojące nad brzegiem ich usychające resztki. Rosnące wzdłuż drugiej krawędzi wierzby, to dzisiaj olbrzymie drzewa, z których kilka ma prawo do urzędowej tabliczki „Pomnik przyrody”. Niestety, nikt się nimi nie opiekuje – powoli próchnieją i w silnie skażonym przez pobliską wykończalnię PZPB powietrzu zamierają.

Dzieła zniszczenia dopełniła przeprowadzona na tym odcinku w latach 1986-88 druga regulacja Dobrzynki. Regulację wprawdzie już w tym miejscu zakończono, ale hałdy wydobytego z dna szlamu i resztki betonowych elementów użytych do prac regulacyjnych na razie pozostały, niszcząc dwa klomby i skutecznie zaśmiecając cały skwer. Na chwałę zasługuje bowiem nie najpilniejsza inwestycja, ale jej wykonanie – takie, które nie niszczy środowiska naturalnego.

W 2008 roku bulwar dostał patrona - Feliksa Kruschego. Pamiątkową tablicę z nazwą parku odsłoniła wnuczka fabrykanta, Maria Eliza Steinhagen wraz z rodziną.

Wniosek o nadanie imienia Feliksa Kruschego jednej z ulic Pabianic przedstawili członkowie stowarzyszenia Nasz Park. Radni miejscy z Komisji Edukacji i Spraw Obywatelskich zdecydowali, że imieniem twórcy przemysłowej potęgi miasta będzie nazywał się zielony kawałek miasta między ulicami Grobelną i „Grota” Roweckiego. Rada Miejska przyjęła jednogłośnie taką uchwałę na sesji 18 czerwca 2008 roku.

Dwa wielkie głazy, do których przymocowano pamiątkowe tablice, umieszczono z dwóch stron bulwaru, od ul. „Grota” Roweckiego i od ul. Grobelnej. Głazy i tablice ufundował Paweł Miszczak, właściciel firmy kamieniarskiej Bartek.

Feliks Krusche (1872–1939), urodzony w Pabianicach, ostatni współwłaściciel najpotężniejszej w tym regionie fabryki wyrobów bawełnianych, którą założyli jego przodkowie - przemysłowcy. Został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Bulwar im. Kruschego w Pabianicach, zwany przez mieszkańców po prostu „bulwarami”, miał zostać poddany rewitalizacji. W 2017 roku podjęto nawet pierwsze kroki ku zmianie bulwarów - opracowana została koncepcja przyszłych zmian.

Wynikało z niej, że na bulwarach powstanie m.in. ścieżka rowerowa i ścieżki do spacerów, plac zabaw, siłownia terenowa, tężnia solankowa, nowe ławki i nasadzenia zieleni, system nawadniania, system nagłośnienia, oświetlenia i monitoringu.

Urząd Miejski uzyskał pozwolenie na budowę tężni solankowej na terenie Bulwaru im. Kruschego. Potem urząd ogłosił dwa przetargi - jeden na budowę tężni, a drugi na „zagospodarowanie terenu Bulwaru im. F. Krusche w Pabianicach – roboty budowlane i instalacyjne”.

Zaprojektowaną tężnię tworzy konstrukcja zrobiona z sosnowego drewna, wypełniona tarniną oraz urządzenie do pompowania solanki. Solanka będzie dostarczana z podziemnego zbiornika do koryt zamontowanych pod daszkiem tężni, potem przez koryta opadowe będzie skapywać na gałązki tarniny i gromadzić się w niecce w dolnej części tężni. Spływająca solanka intensywnie paruje, wytwarzając korzystny mikroklimat.

Powierzchnia zaprojektowanej tężni to 9,5 x 1,3 x 3,68 m. Wokół obiektu staną ławki parkowe. Tężnia znajdzie się w południowej części bulwarów. Była to jedyna możliwa lokalizacja ze względu na warunki techniczne: możliwość wykonania przyłącza wod.-kan. i elektrycznego oraz konieczność utrzymania istniejącego pasa ochronnego kolektora.

Budowa tężni solankowej miała być realizacją inwestycji wybranej przez mieszkańców z budżetu obywatelskiego w 2016 roku. Jednocześnie stanowi element koncepcji zagospodarowania bulwarów.

Niestety w przypadku tężni, nie wpłynęła żadna oferta. Przetarg unieważniono.

Jeśli chodzi o zagospodarowanie terenu, czyli m.in. budowę nowych alejek, niezbędnych instalacji, montaż ławek, latarni i monitoringu, wpłynęła jedna oferta, ale znacznie przewyższała kwotę, jaką miasto chciało na ten cel przeznaczyć. Wykonawca zadeklarował kwotę blisko 3,5 mln zł, zaś miasto miało do dyspozycji ok. 1,5 mln zł - przetarg unieważniono.

W 2020 roku nie mogło być mowy o powrocie do planów rewitalizacji bulwarów - środki na miejskie inwestycje zostały mocno okrojone ze względu na wydatki na oświatę.

Miasto skupiło się na dwóch ważnych projektach - modernizacji linii tramwajowej numer 41, obejmującej przebudowę torowiska i głównej ulicy miasta oraz na projekcie modernizacji komunikacji miejskiej.

Na bulwary wróciło w 2023 roku, gdy posadzono 60 sadzonek drzew owocowych. Miasto dostało rośliny jako wyróżnienie w konkursie pod nazwą „Kwitnące jabłonie”, który ogłosiła latem tamtego roku Fundacja State of Poland.

- Nasze zgłoszenie konkursowe z opisem, dlaczego na bulwarach powinny zakwitnąć jabłonie, fundacja postanowiła wyróżnić, przekazując drzewka jabłonek ozdobnych do samodzielnego zasadzenia - mówi Aneta Klimek, rzeczniczka Urzędu Miejskiego.

W przyszłości planowane jest urządzenie pod jabłoniami łąki kwietnej i nasadzenie roślin miododajnych.

Źródła: Leszek Ramisz, przewodnik - informator „Pabianice” (1978), Życie Pabianic