Po pierwszej połowie ekipa „zielonych” przegrywała 0:1. W 30. minucie do bramki strzeżonej przez Adriana Włodarczewskiego trafił Michał Łągiewczyk. W przerwie upust wściekłości dał trener Robert Szwarc, który nie zostawił suchej nitki na podopiecznych. Szwarc wściekł się na tyle, że drugą połowę oglądał... za bramką w towarzystwie działaczy Włókniarza, a drużynę z ławki prowadził jego asystent.

Po zmianie stron pabianiczanie próbowali zmienić wynik spotkania, jednak ich gra przypominała typowe „męczenie buły”, czyli ataki przypominające bicie głową w mur. Gdyby nie dobre wyjście Włodarczewskiego na początku drugiej połowy, byłoby 0:2.

W 80. minucie na indywidualną akcję zdecydował się Błażej Bujalski. Ponieważ jego umiejętności są większe niż reszty zawodników, minął kilku rywali i z lewej strony zacentrował na drugą stronę pola karnego. Tam na piłkę czekał Adam Polewczak i kontrującym uderzeniem głową wyrównał. Chwilę później Bujalski huknął z dystansu i minimalnie chybił. Goście mogli wywalczyć awans w regulaminowym czasie gry, ale pędzącego na bramkę napastnika ze Rzgowa kapitalnym wślizgiem zatrzymał Piotr Maślakiewicz, który wygarnął mu piłkę spod nóg w decydującym momencie.

W dogrywce grę prowadzili „zieloni” i powinni przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W drugiej połowie dogrywki na strzał ze środkowego koła zdecydował się Bujalski. Piłka długo leciała w kierunku bramki, golkiper ze Rzgowa zlekceważył strzał, po którym piłka trafiła w poprzeczkę.

Na dwie minuty przed końcem dogrywki lewą stroną przedarł się aktywny Kamil Milczarek, który wystawił piłkę meczową Adrianowi Usiakowi. Pomocnik Włókniarza mógł zapytać bramkarza, w który róg ma posłać piłkę. Uderzył... nad bramką.

Rzuty karne lepiej egzekwowali goście. Było 0:1, potem w bramkę nie trafił Mateusz Kosmala. W drugiej serii rzut karny obronił Włodarczewski, a na 1:1 wyrównał Bujalski. Potem znów goście objęli prowadzenie, a nad bramką strzelił Maciej Kwaśniak. W czwartej serii do siatki trafił gracz ze Rzgowa i Kacper Kosmala. Było 2:3. Ponieważ goście wykorzystali czwartą „jedenastkę”, oni awansowali.

Włókniarz – Zawisza Rzgów 1:1 (0:1, 1:1), karne: 2:4

Gole: Polewczak 80. - Łągiewczyk 30.

Włókniarz: Włodarczewski – Acela (Kosmala), K. Kosmala, Maślakiewicz, Milczarek – Hartman (Stokłos), Bujalski, Głowiński, Kowalski (Polewczak), Kwaśniak – Sęczek (Usiak).