2 grudnia kończy się umowa między Warsztatami Terapii Zajęciowej, a szpitalem. Po 15 latach wychodzą z lokalu, który zajmowali w budynku szpitala psychiatrycznego. Przez ten czas nie płacili czynszu.

Teraz  będą urządzali się na opuszczonym od 10 lat oddziale chirurgicznym. Umowa jest podpisana na 2 lata.

- Mamy 20.000 zł. Pomalujemy i odświeżymy to miejsce - mówi Marzena Berner, kierownik WTZ. - Na więcej nas nie stać.

Za wynajem tego miejsca zapłacą 5.024 zł (netto) miesięcznie. Za media będą płacić 1.000 zł latem i 2.000 zł zimą. Czyj to pomysł?

- Mój - przyznaje Marzena Berner, szefowa WTZ. - Ze wszystkich lokalizacji najbardziej podoba mi się przedszkole przy Moniuszki, róg Wiejskiej. Ale tam jest podpisana umowa na wynajem do sierpnia 2013 roku. Więc wolę poczekać ten czas w szpitalu, niż przenieść się w inne miejsce już na stałe.

Te inne miejsca to miała być plebania przy Piotra Skargi, ale tutaj rocznie opłaty wyniosłyby około 130.000 zł. Prezydent chciał ich wprowadzić do starego szpitala przy Szpitalnej, ale radni się nie zgodzili. Kazali Dychcie sprzedać ten obiekt. Kolejną propozycją była rudera przy Zamkowej 22 (w podwórku) . Też jej nie przyjęła, bo odgrzybienie starej fabryki kosztowałoby majątek.

- Mam wrażenie, że pani Marzena nie ma wyjścia i bierze cokolwiek - podsumował radny Krzysztof Górny.

- Pani kierownik, czy mamy za tym głosować? - pytał Marcin Mieszkalski, przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów. - Jeśli pani tam chce iść z dziećmi, to się zgodzimy. Ale ta propozycja wynajmu tylko na 2 lata jest za krótka.

- Nie wyobrażam sobie pani podopiecznych między chorymi, którzy jadą na kolonoskopię. To jakaś bzdura - irytował się radny Piotr Roszak.

WTZ będzie wynajmował 15 sal - które kiedyś zajmowali chorzy. Wyremontuje łazienki i toalety. Urządzi tutaj kuchnię. Ale korytarz będzie wspólny dla WTZ i pacjentów szpitata.

- Nie udało się przekonać prezes Dominiki Konopackiej, by zgodziła się zostawić na jakiś czas WTZ jeszcze w obecnych murach - przyznała wiceprezydent Małgorzata Biegajło. - Nawet WTZ chciał płacić czynsz, ale wyliczono go na poziomie 24.000 zł miesięcznie. To dla nich stanowczo za dużo. Dlatego muszą się wynieść.