Od dwóch tygodni pabianiczanin próbuje udowodnić, że nie jest dłużnikiem. Komornik chciał zlicytować należący do niego hektar ziemi, 100-metrowy stary dom i nawet psią budę. Pan Ryszard od razu wysłał wyjaśniające pismo do komornika, a na drugi dzień stawił się osobiście, ale niczego konkretnego w kancelarii komorniczej się nie dowiedział.
- Po tygodniu komornik przysłał pismo i zaproponował spotkanie. Tata znów musiał wziąć wolne z pracy. Chociaż widzieliśmy, że komornik jest w kancelarii, to rozmawiał z nami aplikant komorniczy – mówi Marcin Chmielewski, syn poszkodowanego. - Dalej brnął w tłumaczenie, że skoro imię i nazwisko oraz imiona rodziców się zgadzały, to już wystarczało. Dowiedzieliśmy się, że "w momencie wszczęcia postępowania egzekucyjnego nie jest rolą komornika sprawdzanie danych".
Tylko przez przypadek pan Ryszard dowiedział się o planowanej licytacji jego działki.
- Gdyby to była typowa działka letniskowa, na przykład w Ldzaniu albo nad morzem i pojechalibyśmy w marcu na otwarcie sezonu, to może byśmy się wtedy dowiedzieli, że jest już nowy właściciel - mówi Chmielewski.
Komornik pomylił dłużnika z uczciwym mieszkańcem Pabianic, który nie ma nawet kredytów. Jeszcze nie ma finału sprawy. Dlaczego? - przeczytasz w papierowym wydaniu Życia Pabianic
Komentarze do artykułu: Komornik niewinny
Nasi internauci napisali 15 komentarzy
komentarz dodano: 2015-02-04 02:54:00
A i potem, Pan Jan, zostanie wezwany o wyjaśnienie... Pan Jan z Jeleniej Góry, bo też Jan...
komentarz dodano: 2015-02-03 20:37:31
Może zaraz Pan napisze, że to Syn poszkodowanego nasłał na ojca komornika aby się wypromować?
"Śmieszny ten Pan, popatrzcie na jego profil na FB - żenada!"
Śmieszne i żenujące jest to co Pan pisze. Profil na FB jest sprawą prywatną i nie jest to oficjalny profil podinspektora ds. transportu, tylko prywatny profil Marcina Chmielewskiego. Może on tam zamieścić takie zdjęcie jak chce. Trudno na podstawie profilu ocenić osobę, czy jest śmieszna czy nie. Obrzydliwe jest krytykowanie osoby, której się nie zna.
"Jeśli takich mamy urzędników w Pabianicach to się nie dziwie, że śmieje się z nas cała Polska"
Marcin jest osobą kompetentną, oddany sprawom, którymi się zajmuje. Pracuje bardzo dużo, może osoba z zewnątrz tego nie widzi. Mimo młodego wieku jest bardzo mocnym punktem Urzędu Miasta.
"Młody Pan Chmielewski nie ma za gorsz kultury [...] uważa, że wolno mu każdego opluć i obrazić.".
Otóż Młody Pan Chmielewski to dobrze wychowany człowiek i do opluwania każdego z całą pewnością jest mu bardzo daleko.
komentarz dodano: 2015-02-03 18:13:10
No przepraszam najmocniej, lecz to co czytam poniżej jest skrajnie żenujące. Taka typowa polska zawiść. Awans. Zazdrości pan? Skoro jest urzędnikiem to sobie na to zapracował. Tam z łapanki nie biorą.
A grożenie redakcji to już kompletny absurd.
Wracając do sedna sprawy - komornicze "wpadki" na łamach naszego kraju stają się ostatnim czasem niepokojąco częste. Wiadomo, długi trzeba egzekwować, ale i to wymaga podjęcia pewnej odpowiedzialności za swoje czyny.
Nawiasem mówiąc, najlepiej żyją ludzie nieuczciwi, nieściągalni, ci którzy wszystko mają z tyłku. A uczciwym oberwie się - praktycznie w każdym aspekcie - najbardziej...
Pozdrawiam serdecznie (i lecę kupić "papierowe Życie", bo ciekawość mnie zżera... :)
komentarz dodano: 2015-02-03 10:15:14
komentarz dodano: 2015-02-03 10:08:44
komentarz dodano: 2015-02-03 10:02:03
komentarz dodano: 2015-02-03 09:51:25
komentarz dodano: 2015-02-03 09:49:10
komentarz dodano: 2015-02-03 09:43:47
komentarz dodano: 2015-02-02 23:47:15
Jak coś człowiek potrzebuje załatwić to wszystkie dane potrzeba, PESEL, NIP, adresy, numery telefonów, nazwisko panieńskie swoje, matki, no wszystko! A taki cham przyjdzie i nic nie potrzebuje wiedzieć wystarczy że mu się nazwisko zgadza. Idiotyzm.
komentarz dodano: 2015-02-02 19:37:33
komentarz dodano: 2015-02-02 19:36:13
Tresc moderowana
komentarz dodano: 2015-02-02 19:19:20
komentarz dodano: 2015-02-02 18:58:45
(treść moderowana)
komentarz dodano: 2015-02-02 18:56:36
(treść moderowana)