Gospodarze objęli prowadzenie w 34. minucie, gdy po uderzeniu z blisko 40. metrów z rzutu wolnego nie popisał się Jarosław Osypczuk i piłka zatrzepotała w siatce. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry w polu karnym Orła doszło do sporego zamieszania – piłka trafiła w słupek, a najszybciej przy niej znalazł się Kacper Drzazga i skierował ją do bramki. Druga połowa przebiegała pod dyktando GKS-u, ale niestety, ksawerowianom nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.

GKS: Osypczuk – Madejski, Kołodziejczyk, Ziółkowski, Darnowski – Kucharski (66. Papuga), Papież, Pierzyński (90. Kaźmierczak), Cukierski (70. Bogdan), Szynka (75. Mąkosza) – Drzazga.