Na Kalefektora byłem za młody....

OK Romek..., o Kalefaktora nie zachaczałeś, ale sąsiadką Bietka... miła... Piotruś - drugi jajcarz Klubu, wesoły...

OK Romek..., o Kalefaktora nie zachaczałeś, ale sąsiadką Bietka... miła... Piotruś - drugi jajcarz Klubu, wesoły...

Dzwon... Byłem przez wiele lat jak mieszkałem w Pabianicach sąsiadem Bietki....

T45, nie biadol! Trza było zmoderować swój post tak, by moder przyjął. Zabrakło ci chęci? systematyczności? A może przeczyłeś ostro fakty historyczne?!

@Romek... zaciekawiasz mnie, ktoś ty? Byłem skromniutkim, "pierwotnym" założycielem KALEFAKTORA 41, gdy garstka studentów spotykała się w... kawiarni MOCCa, w niedzielę, o 11,oo. Przewodniczył nam... od lat a i obecny radny miasta Pabianice, Andrzej S. Wychodził w UM lokal na Klub, w pabianickich "portkach" i "śmy" remontowali i chodzili po różnych instytucjach o sponsorowanie zakupów wypsażenia: farb, pędzli, stołów, krzesełek, wieszaków w szatni, kotar, sprzętu "muzycznego" - magnetofon, głośniczki, adapter. Kto miał, przynosił na sobotnią imprezkę płytę... W soboty ( wtedy pracujące) - spotkania o 18,oo na imprezkę, Zajęcia, przynajmniej na PŁ kończyły się o 14,oo. Ale wieczór - KALEFAKTOR 41. Noooo... nie boję się tego napisać, ale na przeciwko był mały sklepik monopolowy. Na studencką kieszeń był "Wiesław" zwany też winem patykiem pisanym... Na miarę kieszeni kalefaktora - to stary termin ~średniowieczny, określający studenta, który pracuje, by miećforsę na studia.. W takiej sytuacji nie byliśmy, ale dawaliśmy korepetycję, na swoje drobne wydatki...

Mój wpis/odpowiedź też znikł. Ktoś (moderator?) w Redakcji chyba dobrze się bawi.

Tak piszę o nim.. Właśnie wybiera się do syna do Szwajcarii...

W kontrze do Targowicy, Tadeusz kościuszko ogłosił Insurekcję i na rynku w Krakowie przysięgał 200 000 ! rodakom, uporządkować RP i kościół od państwa trzymać z daleka. Powstańcy szybko „wyłuskali zdrajcó magnatów – Kossakowskiego i innych , paru biskupów iiii Arcybiskupa Polski Xięcia Poniatowskiego, BRATA! Króla Stasia, który zresztą przystąpił do Targowicy! Taaak! Sąd powstańczy skazał ich na szubienicę ( bez Stasia, kochanka Kasi carycy) i powiesił. Ale jak pisał ówczesny dziejopis, „Arcybiskupa Poniatowskiego nie zdążył powiesić, bo ten w drodze dostał potajemnie truciznę, zażył ją i padł martwy na schodach szubienicy”
T45, dobrze jest znać historię, każdą bez pucowania a i zamulania.
Oto twój historyczny, konstytucyjny kościołek.

Ano T45, uchwalono dokument powołujący ówczesne księstwo, ogryzek Polski, na RP z nowoczesnym systemem prawnym, kasując liberum veto i ograniczając wpływy magnaterii i szlachty na panstwo. Pańszczyzny nie zniesiono! I szybko w kontrze powstała Targowica, ta poprosiła carycę Katarzynę o pomoc w uporządkowaniu RP. Ta chętnie pomogła, wraz kajzerem Prus, na setki lat zaborów.

@Romek,,,czy piszesz o Piotrku tem z "Bietkę"?! nooo....

Piotrek Harleya nie ma już dawno... Jak masz dom to możesz mu zlecić audyt energetyczny...Pozdro

Ale dałem też opis jedynego marszu, za czasów studenckich, jako Klub Studencki KALEFAKTOR 41, w Pabianicach. Było wesoło dla nas z prowadzącym Piotrusiem na naszym czele z jadącym wojennym Harley`em Dawidson`em Piotruś przed trubuną wcisnął sprzęgło i gazował. Ryk Dawidsona przewyższał kilka dzisiejsze ENDURO. Ale nie było wesoło na drewnianej trybunie przy UM, z tow. przewodniczącym Frątczakiem i Januszkiewiczem… Przesłali list do KALEFAKTORA, z sugestią, by studenci nie pokazywali się na następnych marszach.

Wreszcie mogłem z dumą wywiesić Polską flagę po 8 latach niszczenia naszej ojczyzny... PIS w mojej ocenie , w obawie przed rozliczeniem minionych ośmiu lat, utracił ze strachu instynkt samozachowawczy . Śmieszni ale i tragiczni partyjni notable inwigilowali własne środowisko . Było to obrzydliwe ,przypominające najgorsze czasy głębokiej komuny . Za naruszanie prawa dla własnego dobra uczynili wg. mnie sposób na życie. A wszystko to pod ,,parasolem" hierarchów KK i mętnej polityki populizmu !!!!!

Skoro Dzbanie nie wiesz, to nieco doprecyzuję. Wywiesiłem naszą polską flagę nie tyle za namową (autoryzacją) tej pabianickiej "koalicji", co z własnej nieprzymuszonej woli, co zawsze raz do roku sam robię.

..aaaa nóż... T45..., w jaki sposób zrobiłeś bez autoryzacji?

Dzwonie czytałeś? :-) he,he

...nieeee...noooo... posty przycięte, wycięte...

Ja na swoim domu 2 maja na pewno polską flagę wywieszę, choć bez autoryzacji w/w Koalicji.