Wszystko wskazuje na to, że już za chwilę będziemy korzystać z systemu rowerów publicznych. Na piątkowej konferencji prasowej prezydent Grzegorz Mackiewicz i marszałek Witold Stępień złożyli konkretne deklaracje.
- Pabianiczanin wsiądzie na rower przed domem i dojedzie nim na dworzec – zapowiada Stępień.
System roweru publicznego ma objąć całą łódzką aglomerację. Tylko w naszym mieście zamontują 14 stacji na 122 rowery. O ich umiejscowieniu pisaliśmy już wcześniej. Prócz jednośladów „na wynajem”, są też zaplanowane stojaki na prywatne pojazdy.
To nie jedyne czekające nas udogodnienie. Z Pabianic dojedziemy koleją np. do Łodzi, by tam znów przesiąść się na rower publiczny.
Inwestycję realizuje firma Nextbike, twórca systemów rowerowych m.in. w Łodzi, Warszawie czy Wrocławiu. Podczas konferencji jej przedstawiciel zapowiadał, że rowery będą służyć pabianiczanom przez cały rok, bez względu na pogodę.
Przy okazji chwalono się też kasą biletową naszego dworca PKP.
- Jest to jedno z nielicznych miejsc w województwie, gdzie można kupić bilety miejskie, aglomeracyjne, tramwajowe i migawki - powiedział Mackiewicz.
Prezydent zapowiedział też, że miasto stworzy bezpłatny postój taksówek przy dworcu. Pabianice mają przejąć ten teren od Polskich Kolei Państwowych.
Komentarze do artykułu: Na jesieni rowerem publicznym
Nasi internauci napisali 0 komentarzy