25-letni Maciej Ramisz z zespołem Happysad gra już od kilku lat. O tym, jak zaczęła się jego przygoda ze znanym zespołem, mówił Życiu Pabianic w 2015 roku. Wywiad przeczytasz TUTAJ
Dobra passa nadal trwa. Zespół koncertuje w całej Polsce. Grają niemal w każdy weekend. Pabianiczanin robi to, co lubi. Mimo ciężkiej pracy i ciągłych podróży, nie zawsze czuje, że to wyłącznie jego praca.
- Jest stabilnie, żyję z muzyki, jest bardzo fajnie – mówi. - Mieszkam w Pabianicach, byłem przez jakiś czas w Warszawie, ale osiąść na dłużej zamierzam raczej tutaj, ewentualnie w Łodzi.
W najbliższą niedzielę Maciek wystąpi przed pabianicką publicznością podczas Dni Pabianic. Happysad został wybrany w głosowaniu na gwiazdę wieczoru, pokonując Agnieszkę Chylińską. Czy występ w rodzinnym mieście jest stresujący dla artysty?
- Nie czuję większej tremy. Być może jest lekki stres, bo jednak wśród publiczności będą moi znajomi i osoby, które mnie kojarzą stąd, więc mogą skupić się bardziej na mnie niż na całym zespole. Gdy gramy w Łodzi, też tak miewam, ale raczej szybko to mija – przyznaje.
Koncert potrwa około półtorej godziny. Happysad zagra sprawdzone już kawałki, które ostatnio grali na koncertach w innych miastach. Do Pabianic zespół przyjedzie z Kamiennej Góry, bo tam dzień wcześniej wystąpi. Artyści liczą, że pabianicka publiczność będzie dobrze się bawiła.
- Podczas takich imprez plenerowych, każdy odbiera muzykę inaczej i nie oczekujemy, że wszyscy będą tańczyć czy skakać. Nic się nie stanie, jeśli ktoś będzie stał. Nam to nie przeszkadza, ja się zawsze dobrze bawię – dodaje Maciek.
Happysad na scenę na stadionie MOSIR-u („Grota” Roweckiego 3) wejdzie o godzinie 20.45. Harmonogram tegorocznych Dni Pabianic znajdziesz TUTAJ
Komentarze do artykułu: Nasz człowiek gra z Happysad
Nasi internauci napisali 0 komentarzy